Przez szereg lat trochę niedoceniane, teraz jednak przeżywają swój renesans i są polecane przez dietetyków kiszonki, bo o nich mowa, powinniśmy włączyć do swojej diety na stałe, a zwiększoną ich ilość spożywać w miesiącach zimowych.
Co można kisić?
Ta forma przechowywania żywności znana jest niemalże od najdawniejszych czasów. W naszym kraju najbardziej znane produkty spożywane w wersji ukiszonej to ogórki oraz kapusta, można jednak z powodzeniem przygotowywać w ten sposób na przykład: buraki, kalafiora, pory, szczypiorek czy marchewkę. Dlaczego warto po nie sięgać?
Zalety kiszonek
W znacznym stopniu poprawiają naszą odporność, wszak znajdujące się w nich dobre bakterie stanowią ochronę przed drobnoustrojami chorobotwórczymi. Ponadto pomagają w produkcji cennego kwasu żołądkowego, ich regularne spożywanie w znacznym stopniu poprawia perystaltykę jelit. Produkty kiszone zawierają enzymy trawienne uławiające wchłanianie składników pokarmowych, ponadto znajduje się w nich dużo witamin (C, K2, witaminy z grupy B). Ponadto kiszonki są jednocześnie prebiotykami oraz probiotykami, przywracają równowagę flory bakteryjnej.
Czy kiszonki są zdrowe?
Przypomnijmy, że jest to jeden z najzdrowszych sposobów długotrwałego przechowywania żywności. Sięgajmy zatem po nie bez obaw, bo zalet nie sposób nie docenić!