Choć brzmi to dość nieprawdopodobnie, ale jedzenie typu „fast food” nie musi być ani kaloryczne, ani niezdrowe… Wręcz przeciwnie – może stanowić element prawidłowo zbilansowanej diety! Jednak umieszczając tortille czy hamburgery w codziennym menu trzeba pamiętać o kilku prostych zasadach.
Niestety chcąc przestrzegać diety należy zrezygnować z szybkiego jedzenia przygotowywanego w lokalach gastronomicznych. Fast foody najlepiej zatem przyrządzać we własnym zakresie, ponieważ tylko wtedy możemy zachować pełną kontrolę nad doborem odpowiednich składników.
Zdrowa tortilla?
– Są osoby, które niejako z zasady, zwyczajowo nie jedzą warzyw, ale już np. w tortilli ich obecność zupełnie im nie przeszkadza. Często taki posiłek to jedyna możliwość umieszczenia w jadłospisie sałaty, cebuli czy pomidorów. I nasuwa się oczywiste pytanie: czy taka tortilla jest zdrowa? – zastanawia się Remigiusz Filarski specjalista z Centrum Dietetyki Stosowanej w Białymstoku.
Placek o masie ok60g to ok. 180kcal, filet z kurczaka – grillowany lub usmażony na łyżce oleju – ok. 150kcal, a sos z jogurtu naturalnego, łyżeczki majonezu i przypraw – to kolejnych 70kcal. Dodatkowo mieszkanka warzyw uzupełnia danie o 30kcal. Zatem bilans jest prosty. Tak przyrządzona samodzielnie tortilla to zaledwie około 430kcal.
![zdrowe jedzenie](https://i0.wp.com/serwer2256424.home.pl/autoinstalator/wordpress/wp-content/uploads/2017/06/glownekonf_732020241w_580_small.jpg?resize=374%2C249)
Najbardziej na kaloryczność omawianej potrawy wpływa rozmiar placka oraz ilość majonezu jaką dodamy do sosu. Jeżeli więc mimo wszystko trudno nam jest odmówić sobie tortilli zamówionej „na mieście” wybierajmy te o mniejszych rozmiarach, z mięsem drobiowym (najlepiej z filetów z kurczaka) oraz z sosem jogurtowym. Ale warto przy okazji pamiętać, że jeśli dodamy do tego frytki oraz napój gazowany wówczas z 430kcal zrobi nam się… 1000kcal.
Domowe frytki z piekarnika
Frytki to nieodzowny dodatek do wielu dań tego rodzaju. Jednak poza wysoką kalorycznością i zawartością tłuszczu, węglowodanów i soli nie mają w sobie praktycznie żadnej wartości odżywczej. Ponadto te krojone i smażone na tłuszczu ziemniaki należą do grupy produktów charakteryzujących się wysoką zawartością akrylamidu czyli związku o silnym działaniu rakotwórczym.
Jednak i na chęć spałaszowania porcji frytek podczas diety znajdzie się pewien sposób. Wystarczy przygotować je w domu i oczywiście bez tłuszczu. Wystarczy pokroić surowe ziemniaki, umieścić je w piekarniku i upiec. Na pewno będą smaczne i zdecydowanie mniej kaloryczne niż te z frytkownicy. Wartość odżywcza średniej porcji wyniesie zaledwie 150kcal.
Technologia przygotowania potraw zmieniała się dziś na tyle, że istnieją na rynku urządzenia umożliwiające przygotowanie atrakcyjnych smakowo frytek z użyciem minimalnej ilości oleju. Warto więc otworzyć się na nowe rozwiązania techniczne w kuchni.
Pizza z … kalafiora
Kolejną „przedstawicielką” szybko przygotowywanego jedzenia jest oczywiście pizza. Średni krążek o masie 350-400g to niestety aż 1000kcal.
– Pizza składa się głównie z węglowodanów i tłuszczu. Dodatkowo często dodajemy do niej sosy na bazie majonezu czy oliwy z oliwek, które jeszcze bardziej podnoszą wartość kaloryczną posiłku. Jeśli zamówioną pizzę dodatkowo uszlachetnimy „słuszną” porcją oliwy czosnkowej to w łatwy sposób z 1000kcal zrobi nam się nawet dwa razy tyle – mówi Radosław Majewski, dietetyk z CDS. – Niestety pizza na cieście razowym nie rozwiąże nam problemu, ponieważ w kontekście odchudzania niewiele na takiej modyfikacji zyskamy. Wartość odżywcza pizzy nieco wzroście ale jej kaloryczność właściwie nie drgnie.
Zamiennikiem placka wykonanego z drożdży i mąki może być spód zrobiony z … kalafiora.
– Na pewno będzie zdrowszy i przede wszystkim mniej „tuczący” – radzi dietetyk z CDS.
Burger + cola + frytki = samo zło
Grzechem najcięższym, jaki popełniają osoby z nadwagą, jest częste objadanie się burgerami. Solidna kanapka z bekonem i serem zamawiana w barze może zawierać aż 850kcal.
– Jakby tego było mało to burgery sprzedawane są często w zestawie z napojem gazowanym (500ml – to 10 łyżeczek cukru) oraz frytkami. To zaś sprawia, że taki posiłek pokrywa w 70% dzienne zapotrzebowanie na energię dorosłego człowieka. W efekcie chcąc przestrzegać limitu kalorycznego praktycznie nie mamy już miejsca na inne posiłki – śniadanie, II śniadanie i kolację – przypomina Remigiusz Filarski z CDS, który zarazem radzi, by również burgery przygotowywać we własnej kuchni.
Sposób na domowego burgera jest banalnie prosty. Wystarczy 100 – 150 g mielonej wołowiny, usmażonej na patelni grillowej, bułka typu ciabata (ok. 80g), dowolne warzywa, sos lub ketchup i danie mamy gotowe.
– Taka kanapka to niecałe ok 500kcal więc tyle, ile średnio dostarcza obiad w zbilansowanej diecie – mówi specjalista z CDS.
Źródło: Newseria.pl
Grey, fot.: pixabay