Zapewne masz wiele powodów by wsiąść na rower? Ciągłe poirytowanie w domu, w pracy, na ulicy w korku, które negatywnie przekłada się na relacje z otoczeniem? Brak czasu dla siebie, przytłoczenie codziennymi obowiązkami i wieczny niedobór gotówki, aby choć od czasu do czasu pozwolić sobie na jakiś ekstra zakup lub spontaniczny wyjazd? Kolejne lato bez bikini, bo jak tu się pokazać z tymi nadprogramowymi kilogramami, które tak ciężko zrzucić?
Teoretycznie dla każdej z nas jest oczywiste, że jazda na rowerze zapewnia wiele korzyści, a mimo to… jakoś wciąż coś przeszkadza w podjęciu decyzji, o tym, żeby porzucić autobus i samochód na rzecz pięknego pojazdu na dwóch kołach. Prezentujemy 5 argumentów, które powinny was ostatecznie przekonać.
![rower](https://i0.wp.com/serwer2256424.home.pl/autoinstalator/wordpress/wp-content/uploads/2017/03/bicycle-riders-2071825_640.jpg?resize=367%2C244)
Figura pod bikini sama się nie zrobi
Fakty są następujące – każda z nas chciałaby w lecie zachwycić figurą na plaży (w górach szczupła sylwetka również nie zaszkodzi!), ale wiele z nas przespało zimę, nie zaprzyjaźniło się w tym czasie z siłownią, a intensywne treningi z trenerem personalnym brzmią jak katorga. Naszym sprzymierzeńcem w zrzuceniu nadprogramowych kilogramów wraz z pierwszymi promieniami wiosennego słońca staje się rower. Jadąc w tempie 10 km/h można spalić przez godzinę ok. 300 kcal. Popołudniowa przejażdżka po mieście, jazda do pracy kilka razy w tygodniu na rowerze, zakupy lub weekendowa wycieczka za miasto – kalorie niemalże same się spalają. Efekty? Smuklejsze łydki, brak oponki, niższa waga i mniejszy cellulit mówią same za siebie!
Mniej stresu i lepsze relacje z otoczeniem
Stresujący dzień w pracy? Kłótnia z partnerem lub inną bliską osobą? Odpowiedzią na całe zło po raz kolejny okazuje się… rower. Wysiłek fizyczny związany z jazdą na nim prowadzi do wydzielania endorfin, czyli hormonów szczęścia. To one odpowiadają za doskonałe samopoczucie, zadowolenie z siebie, a także tłumią odczuwanie bólu. Pół godziny jazdy na pięknym stylowym rowerze jak Le Grand np. w drodze powrotnej z pracy do domu sprawi, że wrócimy do niego zrelaksowani, a nie pełni złej energii wyniesionej z biura. Zyskamy na tym nie tylko my, ale również nasze relacje z innymi. W trakcie przejażdżek wyzbędziemy się negatywnych emocji, nabierzemy dystansu do wielu spraw i nie zaczniemy rozmów z bliskimi lub współpracownikami od pretensji. To naprawdę działa!
![rower](https://i0.wp.com/serwer2256424.home.pl/autoinstalator/wordpress/wp-content/uploads/2017/03/bike-1160095_640.jpg?resize=347%2C231)
Miażdżyca, cukrzyca, podwyższony poziom cholesterolu? Powiedz im „nie”. Wsiądź na rower!
Równy, jednostajny wysiłek działa zbawiennie na nasze ciało. Zwiększa pojemność płuc, umożliwia lepsze dotlenienie krwi i poprawia pracę serca. Pozwala też normalizować poziom cukru we krwi – zwiększa wrażliwość komórek na insulinę, przez co chory na cukrzycę potrzebuje mniejszych dawek, a osoba nią zagrożona może obniżyć ryzyko wystąpienia choroby. Regularne przejażdżki, najlepiej kilka razy w tygodniu pozwalają także obniżyć poziom „złego” cholesterolu, a zwiększyć poziom tego „dobrego”. Dzięki jeździe na rowerze poprawia się ogólna wydolność organizmu. Nawet jeśli teraz nie cierpisz na żadne z powyższych schorzeń, to w dłuższej perspektywie docenisz zdrowy styl życia.
Nowa sukienka, budżet na wycieczkę albo… chwila dla siebie
To, że jazda na rowerze pozwala zaoszczędzić czas i pieniądze, wydaje się oczywistością, ale… nie zawsze w pełni zdajemy sobie sprawę z tego, co to w praktyce oznacza. Trzydzieści minut przyjemnej jazdy na rowerze zamiast godziny w komunikacji miejskiej oznacza godzinę więcej czasu w ciągu dnia. Można się wyspać, zrobić zakupy, szybciej odebrać dzieci z przedszkola itd. Przesiadka na rower z samochodu to głównie różnica w ciężkości naszego portfela – oszczędzając na paliwie i innych kosztach związanych z samochodem nagle znajdujemy budżet na dodatkową sukienkę czy nowe buty, a w kilkumiesięcznej perspektywie możemy np. uzbierać fundusze na wypad last minute w ciepłe miejsce. Do tego przyjazd do pracy w dobrym humorze po relaksującej jeździe zamiast wielkiego poirytowania po staniu w korku jest praktycznie bezcenny.
Wolna, odważna, niezależna
Podziwiasz kobiety, które rzucają wszystko i wyjeżdżają samotnie na daleką wyprawę np. do Azji? Czujesz się uwięziona w mieście, a nie masz większych funduszy, aby wybrać się na krótki urlop? Zawsze odpowiedź będzie taka sama: wsiądź na rower. Poczuj zew przygody i niezależność, wybierz się z rana na rowerową wycieczkę kilka, kilkanaście kilometrów poza miejsce zamieszkania, nieznaną dotąd ścieżką. Zwiedzaj, odkrywaj, poznawaj nowych ludzi. Wspaniałe historie czekają nie tylko na końcu świata. A nawet jeśli… to pierwszy krok w tym kierunku już poczyniony! Małymi kroczkami, odważ się na więcej.
Rower to coś więcej niż pojazd – to zmiana stylu życia, zyskanie poczucia niezależności, sposób na wyrażenie siebie, wzrost poczucia szczęścia, a do tego jeszcze lepsza kondycja i stan zdrowia. To co, kto dzisiaj wraca do domu rowerem miejskim?
Newseria.pl
Grey, fot.: pixabay