Szybkie podsumowanie dla tych, którzy mają niewiele czasu na lekturę:
- Jesienią jesteśmy szczególnie narażeni na infekcje (gł. górnych dróg oddechowych);
- Naturalne olejki eteryczne mogą być świetnym uzupełnieniem naszej obrony przed patogenami;
- Olejki są bardzo różnorodne pod względem składu chemicznego – mogą się różnić nawet w zależności od pory dnia zbioru rośliny, z której są pozyskiwane;
- Olejek zapachowy (syntetyczny) to nie olejek aromaterapeutyczny (naturalny);
- Do celów leczniczych (ale i kosmetycznych) kupujmy tylko czyste, naturalne olejki eteryczne;
- Unikajmy olejków syntetycznych;
- Olejki, zwłaszcza cytrusowe, „nie lubią” być podgrzewane;
- Stosowanie olejków nie jest skomplikowane i nie wymaga specjalnych przyrządów (poza wiedzą);
- Wszystkie olejki działają antyseptycznie, jednak jedne są bardziej skuteczne przy nieżycie nosa, inne np. przy uporczywym kaszlu.
Dlaczego jesienią chorujemy częściej?
Jesienią zauważamy tzw. spadek odporności. W okresie jesiennej pluchy i pierwszych mrozów częściej, niż w pozostałych częściach roku, się przeziębiamy. Katar, kaszel, ból głowy, podwyższona temperatura – to najczęstsze objawy infekcji wirusowych i bakteryjnych, które dopadają nas i naszych bliskich w tym okresie. Patogeny bardzo „dobrze się czują” w niższych temperaturach – stąd w tym czasie ich wzmożona aktywność. Do tego sprzyja im wychłodzenie organizmu, o które teraz przecież nietrudno.
Znaczący wpływ na spadek naszej odporności ma też samo słońce, a raczej jego niedostateczna ilość. Mniej słońca (a dokładniej – docierających do nas promieni słonecznych) to mniej witaminy D3 – witaminy niezwykle ważnej dla prawidłowego działania naszego układu odpornościowego.
Nastrój, radzenie sobie ze stresem, poziom satysfakcji z życia – to kolejne czynniki, które w istotny sposób wpływają na obronne zdolności naszego organizmu. Jesienią dni nagle stają się krótsze, a pogoda za oknem nastraja nostalgicznie. Robi się szaro, buro i wilgotno. Przemarznięci, lekko zmoczeni, w nie zawsze dobrym humorze, stajemy się podatni na działanie bakterii i wirusów.
Rzadziej przebywamy też na świeżym powietrzu. Spada nasza aktywność fizyczna. Mniej spacerujemy, a zamiast tego – częściej posiłkujemy się autem. Do tego wracamy (a raczej – nasze dzieci wracają) do szkół, przedszkoli i żłobków – miejsc, w których wirusy i bakterie mają wiele możliwości swobodnego rozprzestrzeniania się.
Naturalne olejki eteryczne – dla odporności
Skoro nadszedł czas, w którym jesteśmy bardziej narażeni na infekcje – trzeba działać! – i to najlepiej jeszcze zanim naszą rodzinę położy do łóżka pierwszy lepszy wirus czy bakteria.
Jesienią powinniśmy skupić się szczególnie na wsparciu układu immunologicznego. Wśród wielu naturalnych metod, jedną z mniej popularnych, a niezwykle skutecznych i łatwo dostępnych, jest stosowanie naturalnych olejków aromaterapeutycznych. Olejki mogą wspomagać naszą odporność zarówno przez podanie ich od zewnątrz, jak i od wewnątrz (tym zastosowaniem się tutaj jednak nie będziemy zajmować – warto zgłębić ten temat u profesjonalnych lekarzy – fitoterapeutów).
Dlaczego naturalne olejki działają
Od starożytności wiedziano, że olejki eteryczne nie tylko pięknie pachną, ale mają dużo szersze zastosowanie – zarówno kosmetyczne jak i lecznicze. Choć tak naprawdę skład chemiczny tych substancji poznaliśmy stosunkowo niedawno, to od wieków były wykorzystywane do dużo bardziej skomplikowanych procedur, niż leczenie przeziębienia.
Olejki eteryczne (naturalne; nie – zapachowe) przenikają do naszego organizmu przez układ oddechowy oraz przez skórę. Pod względem chemicznym, to mieszaniny substancji lotnych o bardzo różnorodnym charakterze. Łączy je, to że… pachną;) Otrzymuje się je z roślin na drodze destylacji parą wodną.
Wartość terapeutyczna naturalnych olejków zależy oczywiście od ich składu i choć wszystkie np. w większym czy mniejszym stopniu działają odkażająco, to jednak nie wszystkie z równie dobrym skutkiem możemy zastosować w przypadku każdej infekcji. Nieco inne wybierzemy, gdy chcemy wzmocnić swoją odporność czy się rozgrzać, inne – gdy choruje domownik, a my chcemy zminimalizować ryzyko zarażenia się, a jeszcze inne, gdy dopadł nas już katar, kaszel, czy gorączka…
BHP stosowania olejków
Olejki eteryczne to bardzo silnie skoncentrowane remedia roślinne. Nie powinno stosować się ich w nierozcieńczonej postaci, ponieważ działają drażniąco i na skórę i na błony śluzowe. W zbyt dużych dawkach mogą wywołać reakcje alergiczne. Żeby stosowanie olejków było bezpieczne, wystarczy uzbroić się w wiedzę. Wtedy na pewno przyniosą nam wiele pożytku.
Jak się posługiwać olejkami?
Naturalne olejki można stosować wielorako;) Najbardziej popularne jest wykorzystanie do tego celu kominków arometerapeutycznych. Swoją popularność zdobyły dzięki niskiej cenie i dużej dostępności. Trzeba mieć jednak świadomość minusów ich stosowania. Podgrzewanie olejków eterycznych w kominkach na pewno nam nie zaszkodzi, ale niestety może być mało efektywne. Po pierwsze, olejek wlewamy do wody, co sprawia że jego działanie (poprzez rozcieńczenie) jest osłabione, po drugie (i ważniejsze) większość olejków (zwłaszcza cytrusowe) jest bardzo wrażliwa na działanie ciepła i po prostu poprzez podgrzanie (a tak się przecież dzieje w kominku aromaterapeutycznym) traci swoje właściwości. Podobnie rzecz ma się w przypadku stosowania kamionkowych nagrzejnikowych nawilżaczy powietrza.
Co mamy do wyboru poza kominkiem aromaterapeutycznym? Całkiem sporo;) Olejki dyfuzować można też np. w ultradźwiękowych nawilżaczach powietrza. Jeśli jednak nie chce się zwiększać poziomu wilgotności w mieszkaniu (to w końcu ich główne zadanie), warto zainwestować w „specjalistyczny”, np. szklany nebulizator, który dyfuzuje na zimno i bez wody, czyli olejek pachnie intensywniej i działa skuteczniej. Jego jedyną, ale i zarazem największą wadą jest cena. Jeśli jednak chcecie bardziej zgłębić tajniki aromaterapii zapewnie rozważycie jego zakup;)
Posiadanie „sprzętu” do dyfuzowania naturalnego olejku nie jest niezbędne, by czerpać z dobroci aromaterapii. W wielu przypadkach wystarczy olejek, miska z wodą, ręcznik, chusteczka czy dobrej jakości olej kosmetyczny (np. migdałowy, choć oliwa z oliwek, która zapewnie gości w Waszej kuchni też będzie odpowiednia). Wyposażeni w taki arsenał możemy spokojnie stworzyć maści rozgrzewające, ułatwiające wykrztuszanie lub oddychanie przy zatkanym nosie (najprostszy przepis: wybrany olej+olejek), a także przeprowadzić „parówkę” (wystarczy dodać do miski z bardzo ciepłą wodą odpowiedni olejek eteryczny i nachylić się nad nią z ręcznikiem na głowie). Bardzo skuteczne (i niezwykle proste w przygotowaniu) są też kąpiele lecznicze z olejkami (dobrze jest je dodać wcześniej np. do soli, choćby Epsom i dopiero wsypać taką miksturę do wody). W przypadku kataru – żeby spokojnie przespać noc, wystarczy skropienie chusteczki olejkiem lub olejkami i położenie jej na łóżku przy poduszce lub zwilżonej na grzejniku. Nie brzmi skomplikowanie, prawda?
Jak rozpoznać „dobry”, czyli bezpieczny olejek eteryczny?
By móc korzystać z dobroczynnych właściwości olejków, kupujmy tylko czyste olejki eteryczne – bez żadnych dodatkowych substancji. Dobrze by było, żeby na opakowaniu był podany skład (czyli olejek z konkretnej rośliny, bez żadnych dodatków) i dokładna łacińska nazwa rośliny, z której olejek został pozyskany. Tylko wtedy możemy mieć pewność ich terapeutycznej skuteczności.
Trzeba też pamiętać, że nawet „te same” naturalne olejki eteryczne różnią się między sobą. Na rynku można kupić bowiem olejki różnej jakości. Każdy będzie bezpieczny, jednak im skuteczniejszy, tym raczej droższy. Cena oraz właściwości aromaterapeutyczne zależą od składu procentowego substancji leczniczej w olejku, a ten zależy od całej mnogości czynników: odmiany rośliny, miejsca jej pochodzenia, stadium wegetacji, warunków uprawy oraz pory zbioru (tu decydująca może się okazać nawet pora dnia, w której roślina była zebrana).
Które olejki aromaterapeutyczne powinny więc towarzyszyć nam jesienią?
Już wiemy jakie olejki kupować, a jakich absolutnie nie oraz jak je stosować. Mamy nadzieję, że jesteście także przekonani, że warto w ogóle po nie sięgnąć… ale które konkretnie naturalne olejki wybrać? Które zastosować na początku infekcji, które, gdy mamy zatkany nos, a jakie, gdy dopadnie nas gorączka? Czas najwyższy się tego dowiedzieć 🙂
Poniżej – zestawienie olejków aromaterapetycznych, po które warto sięgnąć w konkretnym przypadku jesiennej walki z infekcjami.
Olejki na wzmocnienie odporności i gdy nas „coś bierze”
- olejek jodłowy (pichtowy)
- olejek z drzewa herbacianego
- olejek goździkowy
- olejek tymiankowy
- olejek cytrynowy
- olejek świerkowy
- olejek jałowcowy
- olejek bazyliowy
Najkorzystniejsze działanie: rozpylone w miejscu w którym na co dzień przebywamy.
Olejki rozgrzewające
- olejek cynamonowy
- olejek sosnowy
- olejek anyżkowy
- olejek lawendowy
- olejek herbaciany
- olejek kamforowy
- olejek sosnowy
- olejek jałowcowy
- olejek miętowy
- olejek eukaliptusowy
Najkorzystniejsze działanie: jako składniki maści oraz kąpieli.
Olejki odkażające
- olejek z drzewka herbacianego
- olejek cytrynowy
- olejek pomarańczowy
- olejek tymiankowy
- olejek oregano
- olejek rozmarynowy
- olejek goździkowy
- olejek lawendowy
- olejek cynamonowy
- olejek pieprzowy
- olejek jałowcowy
- olejek eukaliptusowy
- olejek szałwiowy
- olejek sosnowy
- olejek miętowy
- olejek anyżkowy
- olejek majerankowy
- olejek lemongrasowy
- olejek eukaliptusowy
Najkorzystniejsze działanie: rozpylone w pomieszczeniach, w których przebywa chora osoba oraz przemywanie powierzchni, z którymi miała kontakt.
Olejki na katar
- olejek świerkowy
- olejek rozmarynowy
- olejek jodłowy (pichtowy)
- olejek świerkowy
- olejek sosnowy
- olejek cedrowy
- olejek lawendowy
- olejek tymiankowy
- olejek lemongrasowy
Najkorzystniejsze działanie: inhalacje, w tym też podczas kąpieli, jako składnik maści ułatwiających oddychanie.
Olejki na kaszel
- olejek anyżowy
- olejek rozmarynowy
- olejek szałwiowy
- olejek bazyliowy
- olejek sosnowy
- olejek lawendowy
- olejek tymiankowy
Najkorzystniejsze działanie: inhalacje, w tym też podczas kąpieli oraz jako składnik maści do stosowania na klatkę piersiową.
Olejki na gorączkę oraz na ból głowy
- olejek miętowy
- olejek geraniowy
- olejek lemongrasowy
- olejek świerkowy
- olejek lawendowy
- olejek eukaliptusowy
- olejek lemongrasowy
- olejek sandałowy
Najkorzystniejsze działanie: inhalacje oraz maści do wmasowania w bolące miejsca.
Ponadto:
przy anginie zaleca się:
- olejek sosnowy
- olejek anyżowy
- olejek z drzewka herbacianego
- olejek lawendowy
- olejek cynamonowy
przy grypie zaleca:
- olejek rozmarynowy
- olejek anyżowy
- olejek z drzewka herbacianego
- olejek sosnowy
- olejek lawendowy
- olejek cynamonowy
- olejek bazyliowy
Powyższa lista nie jest wyczerpująca. Warto, jeśli mamy np. kilka olejków w domu – poszukać informacji o ich działaniu. Może się bowiem okazać, że olejek polecany na katar, idealnie sprawdzi się też np. przy gorączce, a inny – który posiadacie głównie ze względu na działanie kosmetyczne, stosowany w odpowiedni sposób, doskonale wzmocni Waszą odporność. Zresztą i w tym zestawieniu olejki się powtarzają. Mam nadzieję, że ta lista zachęci Was do dalszego zgłębiania tematu i odkrywania właściwości olejków, które być może dotąd pojawiały się w Waszej łazience jedynie jako komponent płynu do podłóg lub atrakcyjny składnik balsamu do ciała DIY, a okazać się mogą Waszym niezwykle skutecznym remedium na jesienne infekcje.
Uwaga! Powyższe porady są jedynie sugestią i nie mogą zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętajcie, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy skonsultować się z lekarzem.
Źródło: Artykuł pochodzi z Bloga: www.drogeria-ekologiczna.pl
Redakcja GP, fot.: pixabay