Zimowe śniadanie, wyjście zimą bez niego jest (mówiąc trochę delikatnie) bardzo niemądre. O tej porze roku powinniśmy szczególną uwagę zwrócić na to, co zjadamy na nasz pierwszy posiłek w ciągu dnia. Co zatem jeść, żeby czuć się dobrze, mieć mnóstwo energii, a jednocześnie poprawić swoją odporność.
Zimowych śniadań – nasze propozycje
Bardzo dobrą propozycją jest pożywny omlet – podany na słodko (na przykład z owocami i miodem) lub też w wersji wytrawnej (chociażby z szynką oraz warzywami). Choć wiele osób sobie takiego śniadania nie wyobraża, niektórzy spożywają rozgrzewające zupy – kremy, nierzadko z dodatkiem imbiru czy odrobiną chili. Dla tradycjonalistów znakomitym rozwiązaniem będzie owsianka z dodatkami – bakaliami, orzechami, miodem czy świeżymi owocami.
A może jajecznica z dodatkiem wędliny dobrej jakości? Białkowo – tłuszczowe śniadania służą wielu osobom. Warto ugotować także jajka na miękko lub twardo, w towarzystwie dużej ilości szczypiorku i ciemnego pieczywa na naturalnym zakwasie będzie to idealne rozpoczęcie dnia.
Są oczywiście ludzie, którzy nie mogą rano nic przełknąć oprócz kawy. Im polecamy zjedzenie banana lub zrobienie zielonego albo owocowego smoothie – po pierwsze nie wyjdziecie z domu o pustym żołądku, a z drugiej strony nie będziecie musieli wpychać sobie niczego na siłę.
Co pić w zimowy poranek?
To już zależy od naszych indywidualnych preferencji. Klasycznym rozwiązaniem niech będzie herbata (na przykład zielona) lub niezbyt mocna kawa. Warto przygotować sobie także świeżo wyciskany sok owocowy. Co jakiś czas można przygotować sobie kakao (naturalne rzecz jasna, a nie słodzony produkt „kakaopodobny”). Smacznego!