Wytwarzany przez nagie ślimaki mocny i elastyczny “klej” może być alternatywą dla szwów chirurgicznych – informuje pismo „Experimental Biology”.
Broniąc się przed drapieżnikami, pozbawiony muszli lądowy ślimak ślinik rdzawy (Arion fuscus) wytwarza klej tak mocny, że zakleja dziób czy pysk napastnika.
Dwa nowe badania wyjaśniają zaskakujące właściwości kleju i sugerują możliwość jego medycznego wykorzystania – na przykład jako alternatywy dla szwów chirurgicznych.
Obecnie aby zamknąć ranę, chirurg zaszywa ją specjalną nicią albo korzysta z przypominającego zszywacz biurowy staplera. Często jednak powstają blizny, a dodatkowe przekłuwanie skóry sprzyja infekcjom.
Rebecca Falconer i Christopher Gallego-Lazo z Ithaca College zbadali 11 wyjątkowych białek występujących w ślimaczym kleju, a wcześniej wyizolowanych przez innych naukowców z Ithaca. Dzięki technice rekombinacji DNA udało się wytworzyć odpowiednią do badań ilość każdego z tych białek.
Jak wykazały analizy, cząsteczki niektórych z tych białek wiążą się ze sobą lub innymi białkami, tworząc trójwymiarową sieć. Dzięki znajomości mechanizmu działania kleju można by stworzyć jego medyczną, syntetyczną wersję – rozciągliwą, ale mocną i dobrze przywierającą.
Praca Gallego-Lazo dotyczyła właśnie połączenia wytrzymałości z elastycznością i. Jest to możliwe dzięki sztywnym włóknom białkowym, które mogą absorbować energię dzięki ulegającym zerwaniu, ale odtwarzającym się wiązaniom, chroniąc splecioną z nimi odkształcalną sieć węglowodanów. Modyfikując specyficzne wiązania chemiczne w białkowej sieci można by modyfikować wytrzymałość kleju. (PAP)
Autor: Paweł Wernicki