Kolejny raz obiecujesz sobie, że od jutra zaczynasz jogging. Masz już spodnie i strój oraz całą masę nowoczesnych gadżetów, a chęci do biegania nadal brak. Jak zatem sprawić, by regularne uprawianie joggingu weszło nam w krew i abyśmy czerpali z niego prawdziwą przyjemność, a nie traktowali jako przykry obowiązek?
Jogging – forma truchtu lub biegu w wolnym tempie. Głównym celem joggingu jest poprawa sprawności i wydolności fizycznej bez nadmiernego wysiłku. Za jogging uważa się bieg z prędkością 7-9 km/h. Służy utrzymaniu dobrej kondycji rytmicznej, bieg na świeżym powietrzu; przebieżka. Jogging może być stosowany jako rozgrzewka poprzedzająca następny trening lub wyścig. Stosują go sportowcy do utrzymania swojej kondycji.
Po pierwsze MOTYWACJA.
Według badań przeprowadzonych przez Stanford University School of Medicine, jogging jest skuteczny w zwiększaniu ludzkiej żywotności i zmniejszaniu efektu starzenia, z korzyścią dla układu sercowo-naczyniowego. Jogging jest przydatny do zwalczania otyłości i zachowania zdrowia.
Mierz siły na zamiary
Wcale nie musisz bowiem zakładać sobie, że pierwszy trening oznaczać ma przebiegnięcie bez zatrzymania pięciu kilometrów. Zdecydowanie lepiej sprawdza się metoda małych kroczków, stopniowe podkręcanie tempa czy też wydłużenia czasu trwania biegu. Warto również ćwiczyć oddech brzuszny, który aktywizuje nerw błędny łagodzący nasz nastrój. Można obudzić w sobie motywację, oglądając kilkuminutowe filmiki o bieganiu, takie, po których ma się ochotę włożyć adidasy i biec przed siebie. Świetnym pomysłem może być również zapisanie się na jakiś bieg (powiedzmy 5 kilometrów za kilka miesięcy). Wtedy na pewno uda nam się odpowiednio potrenować, by wynik nas satysfakcjonował. Bieganie naprawdę daje radość – wystarczy tylko pokonać początkową niechęć do wstania z sofy!